JAK ZAWIROWANIA NA RYNKACH ENERGII WPŁYNĄ NA WYSOKOŚĆ RACHUNKÓW?

W ostatnich miesiącach uwaga ekspertów, polityków i klientów indywidualnych w całej Europie skupiona jest wokół sytuacji na rynkach energii. Wszyscy bacznie obserwują, jak ceny gazu i prądu na giełdach osiągają nienotowane dotąd wartości. Warto prześledzić przyczyny obecnych zawirowań i zastanowić się, jak bardzo znajdą one swoje odzwierciedlenie w przyszłorocznych rachunkach.

Splot różnych czynników

Eksperci są zgodni, że głównym czynnikiem odpowiedzialnym za znaczące wzrosty jest popandemiczne odbicie gospodarcze. Wychodzące z okresu ciężkich lockdownów i obostrzeń państwa próbują nadrobić straty, co generuje zwiększony popyt na energię. Po stronie podaży surowców występują z kolei duże ograniczenia. W znacznym stopniu są one wywołane polityką Rosji, która pomimo rosnącego zapotrzebowania nie zwiększyła przesyłu gazu do Unii Europejskiej. Skutkuje to niskim poziomem wypełnienia magazynów (72% przy 94% w zeszłym roku) i presją cenową na rynkach. Bardzo ważny czynnik stanowi także wzrost wartości uprawnień do emisji CO2 (z kilkunastu euro do ponad 70) oraz duży popyt na gaz skroplony LNG w Azji.

Historyczne ceny prądu na giełdach

Wysokie ceny gazu pociągnęły za sobą niespotykany wzrost cen energii elektrycznej na giełdach. Prąd w Europie jest obecnie o 166% droższy niż w 2019 r. Najtrudniejszą sytuację odnotowuje się w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Włoszech, gdzie we wrześniu kosztował odpowiednio 209 EUR/MWh, 156 EUR/MWh i 159 EUR/MWh. W wielu krajach są to najwyższe ceny w historii. Na tym tle wyjątkowo dobrze wypada jak na razie Polska, która z bardzo drogiego rynku szybko stała się jednym z najtańszych. We wrześniu giełdowa cena energii elektrycznej wynosiła 102 EUR/MWh i była czwartą najniższą w całej Europie.

Rachunki za prąd w Polsce niewiele wyższe?

Choć cena prądu w naszym kraju jest również rekordowa, to najprawdopodobniej nie odbije się drastycznie na wysokości rachunków. Wiele zależy od rozwoju sytuacji na rynkach surowców, jednak przestrzeń do dalszych wzrostów wydaje się ograniczona. Według analizy przygotowanej przez portal wysokienapiecie.pl, w 2022 r. można spodziewać się około 10-15 procentowej podwyżki cen prądu dla gospodarstw domowych. Analitycy prognozują wzrost obecnej stawki 30 gr/kWh netto do 36-37 gr/kWh, co uszczupli portfel przeciętnej rodziny o około 180 zł rocznie.

Źródła: